Łódź z Lampedusy uratowana
Wystawy
Łódź z Lampedusy uratowana
Drewniana łódź z Lampedusy – jedna z tych, którymi z Afryki do Europy przypłynęli uchodźcy, miała być pierwotnie pokazana na planowanej w warszawskim Muzeum Narodowym wystawie poświęconej Boskiej Komedii z okazji 700. rocznicy śmierci Dantego. Łódź nie jest, co prawda, dziełem sztuki, ale artefaktem o wielkim znaczeniu symbolicznym, nie tylko w kontekście scenariusza odwołanej wystawy, ale przede wszystkim w kontekście aktualnej sytuacji politycznej w Polsce i Europie. Uzasadnił to i opisał pomysłodawca wspomnianej wystawy Jarosław Mikołajewski w internetowym wydaniu „Gazety Wyborczej”[1].
Tekst Mikołajewskiego, szczęśliwie dla losu łodzi, poruszył Hannę i Jarosława Przyborowskich – założycieli Fundacji Signum. Poruszył tak bardzo, że Fundacja Signum zaangażowała się w sprowadzenie łodzi do Polski, gdzie będzie ona nie tylko materialnym „postscriptum” do odwołanej wystawy, lecz także znajdzie nowe, symboliczne przeznaczenie. Było to możliwe dzięki współpracy z władzami wyspy i urzędnikami Adm dell Ufficio delle Dogane del Canale di Sicilia, przy wsparciu europosła Pietro Bartolo, który przez wiele lat był lekarzem na Lampedusie. Po raz kolejny prywatna fundacja, która zajmuje się działalnością pomocową na rzecz dzieci i młodzieży oraz międzynarodową promocją sztuki polskiej, reaguje tak, jak powinny reagować instytucje państwowe. Przypomnijmy, że podobną sprawą, w którą zaangażowała się Fundacja Signum, był los unikatowej odbitki plakatu z logiem „Solidarności”. Podpisana przez autora – Jerzego Janiszewskiego i Lecha Wałęsę, jest bezcenna, bo oryginał podobno zaginął. W 2004 roku trafiła na aukcję i niewiele brakowało, aby została kupiona przez zagranicznego kolekcjonera. Ostatecznie – w drodze licytacji kupił ją Jarosław Przyborowski. „Kupiłem ten plakat z potrzeby serca i poczucia obowiązku. Traktuję go jako ważny symbol narodowy. Po raz pierwszy i ostatni ten plakat był przedmiotem aukcji. Na pewno zostanie w kraju i nie wyjedzie za granicę” – oświadczył.
Łódź z Lampedusy, autentyczny rekwizyt z rzeczywistej ludzkiej tragedii, może stać się pomnikiem wędrującym jak na przykład Pomnik szarych autobusów Horsta Hoheisela i Andreasa Knitza, który przemieszcza się po Niemczech. Był także w Polsce. Przypomina o nazistowskiej akcji T4 (Euthanasie-Aktion), której celem była eksterminacja osób psychicznie chorych (1939–1944).
Portem macierzystym łodzi z Lampedusy jest ArtFolwark w Wojnowie niedaleko Poznania, miejsce związane z projektami Fundacji Signum. Po raz pierwszy zostanie ona pokazana publicznie w końcu września w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Pokaz odbędzie się w ramach programu towarzyszącego uroczystości 80. urodzin Prezydenta Lecha Wałęsy i 40 rocznicy przyznania mu Pokojowej Nagrody Nobla.
Zachęcamy do śledzenia historii łodzi z Lampedusy: Historia łodzi z Lampedusy (google.com)
Opracowano na podstawie tekstów: Janusza Marciniaka i Jarosława Mikołajewskiego.
[1] https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,28276538,mikolajewski-jak-wladza-przestraszyla-sie-dantego-i-lodki-z.html
Europejskie Centrum Solidarności, pl. Solidarności 1, 80-863 Gdańsk
ArtFolwark Wojnowo, Wojnowo 2, 62-095 Wojnowo k/ Murowanej Gośliny